Słyszeliście coś o ,,ludziach cienia" ? JA właśnie niedawno sie o nich dowiedziałam , za sprawą pewnego chłopaka co twierdzi ze widzi ich prawym kątem oka od dzieciństwa.. Sama byłam zdziwiona i na początku myślałam że to ściema i teraz tak jakby też ale to teraz trochę informacji o ludziach cienia:
Widywane są na całym świecie. Czarne, humanoidalne postacie najczęściej
odwiedzają nas w naszych domach, jednak spotkać je można także na
zewnątrz. Spotkaniu takiemu najczęściej towarzyszy uczucie strachu i
trwogi. Pojawiają się one w postaci „czegoś” gdzieś na granicy pola
widzenia, po czym znikają, gdy zostaną zauważone. Jak wyglądają? Ci,
którzy mieli (nie)szczęście je zobaczyć najczęściej opisują ciemną
sylwetkę, pozbawioną ust, nosa i rysów twarzy. Ich rozmiar może być
różny i waha się od wzrostu małego dziecka do wysokiego mężczyzny.
Niektórzy świadkowie mówią o lśniących czerwonych oczach... Mogą być
płaskie i dwuwymiarowe, ewentualnie przybierać formę trójwymiarowego
obłoku jakby pary. Poruszają się w sposób niezwykle szybki, ale
nieskoordynowany. Potrafią skakać od ściany do ściany lub stanąć w
otwartych drzwiach. Niektórzy ludzie zauważyli jakby zarys szaty z
kapturem lub kapelusza z szerokim rondem. Nie ma właściwie raportów o
atakach ze strony ludzi z cienia. Wydają się one świadome obecności
obserwatorów i sprawiają wrażenie, że ich celem jest przestraszenie
świadków, jednak nie próbują nawiązać jakiegokolwiek kontaktu.
Istnieje wiele teorii próbujących wyjaśnić fenomen ,,Ludzi z cienia" Można
je nawet podzielić na paranormalne i naukowe. Jeśli chodzi o hipotezy
nie z tego świata to rozciągają się one od parapsychologii do
demonologii i od okultyzmu do kosmitów. Zdaniem parapsychologów
tajemnicze cienie to ta część zmarłych osób, która przetrwała śmierć
materialnego ciała. Słabym punktem tej teorii jest uczucie przerażenia,
jakie towarzyszy spotkaniu z ludźmi z cienia, a nie jest znowu tak
częste przy ukazaniach się duchów zmarłych. Demonolodzy z kolei sądzą,
że postacie te tworzone są przy pomocy czarnej magii przez kogoś, kto
chce zaszkodzić obserwatorowi. Inni uważają, że są to istoty z innej
rzeczywistości, innego wymiaru egzystencji, które w jakiś sposób
przenikają do naszego. Zwolennicy wizyt z kosmosu zaś widzą w nich
przedstawicieli obcej rasy z baaardzo daleka.
Naukowcy też wtrącają swoje trzy grosze do tego fenomenu. Ich teorie
opierają się głównie na halucynacjach i iluzjach optycznych. Większość
świadków zauważyło shadow people gdzieś na granicy pola widzenia. Trafia
stamtąd do mózgu mniej informacji niż gdy patrzymy na wprost, zaś nasz
mózg ma skłonność do pareidoli, czyli „widzenia” znajomych kształtów i
form tam, gdzie ich nie ma. W ten sposób chmury mogą stać się
zwierzętami czy statkami dryfującymi po niebie, a przypadkowy układ
światła i cienia tajemniczą figurą. Z kolei z hypnagogią mamy do
czynienia, gdy ktoś jest na granicy jawy i snu. Jest jeszcze świadomy
otoczenia, jednak już pojawiają się obrazy z jego podświadomości.
Stanowi takiemu często towarzyszy silne odczucie strachu. Narkotyki,
halucynogeny i szereg leków psychotropowych może produkować w naszym
mózgu postaci ludzkie. Nie potrzeba jednak łykać LSD, aby mieć
halucynacje. Pole elektromagnetyczne jest w stanie wchodzi w
interferencję z korą czołową, czego wynikiem jest „odmienny stan
świadomości” z halucynacjami wzrokowymi i słuchowymi. Także schizofrenia
i inne zaburzenia psychiczne mogą prowadzić do podobnych omamów.
Nie wiadomo czym są, nie wiadomo nawet, czy są. Jednak relacje setek
ludzi nie mogą być tak po prostu zlekceważone. Badania trwają.
Oto historia tego chłopaka:
Twierdzi że gdy był mały widział prawym kątem oka czarne zakapturzone lub w pelerynie sylwetki. Mówił mi że nie mieli rys twarzy tylko jakby zamazane.Miał dziwne sny z nimi . Przychodzą zawsze gdy nadchodzi ciemność...Jakby żywiły sie naszym strachem . Niedawno dowiedział się jak się bronić..Modlitwa- lecz nie wystarczyło to na długo , po jakimś czasie ponownie przychodziły i nadal pojawiały się w prawym kącie oka..Gdy chciał na nich spojrzeć dokładnie , znikały..Starał się nawiązać kontakt lecz się nie dało.. Poleciłam mu egzorcystę..Tak też postanowił zrobić . Poszedł do proboszcza z jego parafii , lecz ten uznał go czubka ..Poleciłam mu nawiązanie kontaktu poprzez wywołanie ich - wiem to niebezpieczne ponieważ mogłyby go opętać lecz to chyba jedyne wyjście .. Powiedział że kiedyś spróbuje..Jeśli uda mu sie ich odciągnąć postanowił , że będzie pomagał ludziom z problemami podobnymi do nich. Ja także staram się mu pomóc..Jak czegoś się jeszcze dowiem od razu wam napiszę :)
...
OdpowiedzUsuń