czwartek, 1 marca 2012

Ludzie cienia

Słyszeliście coś o ,,ludziach cienia" ? JA właśnie niedawno sie o nich dowiedziałam  , za  sprawą pewnego chłopaka co twierdzi ze widzi ich prawym kątem oka od dzieciństwa.. Sama  byłam zdziwiona  i na początku myślałam że to ściema i teraz tak jakby też ale to teraz trochę informacji o ludziach cienia:
Widywane są na całym świecie. Czarne, humanoidalne postacie najczęściej odwiedzają nas w naszych domach, jednak spotkać je można także na zewnątrz. Spotkaniu takiemu najczęściej towarzyszy uczucie strachu i trwogi. Pojawiają się one w postaci „czegoś” gdzieś na granicy pola widzenia, po czym znikają, gdy zostaną zauważone. Jak wyglądają? Ci, którzy mieli (nie)szczęście je zobaczyć najczęściej opisują ciemną sylwetkę, pozbawioną ust, nosa i rysów twarzy. Ich rozmiar może być różny i waha się od wzrostu małego dziecka do wysokiego mężczyzny. Niektórzy świadkowie mówią o lśniących czerwonych oczach... Mogą być płaskie i dwuwymiarowe, ewentualnie przybierać formę trójwymiarowego obłoku jakby pary. Poruszają się w sposób niezwykle szybki, ale nieskoordynowany. Potrafią skakać od ściany do ściany lub stanąć w otwartych drzwiach. Niektórzy ludzie zauważyli jakby zarys szaty z kapturem lub kapelusza z szerokim rondem. Nie ma właściwie raportów o atakach ze strony ludzi z cienia. Wydają się one świadome obecności obserwatorów i sprawiają wrażenie, że ich celem jest przestraszenie świadków, jednak nie próbują nawiązać jakiegokolwiek kontaktu.

Istnieje wiele teorii próbujących wyjaśnić fenomen ,,Ludzi z cienia" Można je nawet podzielić na paranormalne i naukowe. Jeśli chodzi o hipotezy nie z tego świata to rozciągają się one od parapsychologii do demonologii i od okultyzmu do kosmitów. Zdaniem parapsychologów tajemnicze cienie to ta część zmarłych osób, która przetrwała śmierć materialnego ciała. Słabym punktem tej teorii jest uczucie przerażenia, jakie towarzyszy spotkaniu z ludźmi z cienia, a nie jest znowu tak częste przy ukazaniach się duchów zmarłych. Demonolodzy z kolei sądzą, że postacie te tworzone są przy pomocy czarnej magii przez kogoś, kto chce zaszkodzić obserwatorowi. Inni uważają, że są to istoty z innej rzeczywistości, innego wymiaru egzystencji, które w jakiś sposób przenikają do naszego. Zwolennicy wizyt z kosmosu zaś widzą w nich przedstawicieli obcej rasy z baaardzo daleka.

Naukowcy też wtrącają swoje trzy grosze do tego fenomenu. Ich teorie opierają się głównie na halucynacjach i iluzjach optycznych. Większość świadków zauważyło shadow people gdzieś na granicy pola widzenia. Trafia stamtąd do mózgu mniej informacji niż gdy patrzymy na wprost, zaś nasz mózg ma skłonność do pareidoli, czyli „widzenia” znajomych kształtów i form tam, gdzie ich nie ma. W ten sposób chmury mogą stać się zwierzętami czy statkami dryfującymi po niebie, a przypadkowy układ światła i cienia tajemniczą figurą. Z kolei z hypnagogią mamy do czynienia, gdy ktoś jest na granicy jawy i snu. Jest jeszcze świadomy otoczenia, jednak już pojawiają się obrazy z jego podświadomości. Stanowi takiemu często towarzyszy silne odczucie strachu. Narkotyki, halucynogeny i szereg leków psychotropowych może produkować w naszym mózgu postaci ludzkie. Nie potrzeba jednak łykać LSD, aby mieć halucynacje. Pole elektromagnetyczne jest w stanie wchodzi w interferencję z korą czołową, czego wynikiem jest „odmienny stan świadomości” z halucynacjami wzrokowymi i słuchowymi. Także schizofrenia i inne zaburzenia psychiczne mogą prowadzić do podobnych omamów.

Nie wiadomo czym są, nie wiadomo nawet, czy są. Jednak relacje setek ludzi nie mogą być tak po prostu zlekceważone. Badania trwają.





Oto historia tego chłopaka:
Twierdzi że gdy  był mały widział prawym kątem oka czarne zakapturzone lub w pelerynie sylwetki. Mówił mi że nie mieli rys twarzy tylko jakby zamazane.Miał dziwne sny z nimi . Przychodzą zawsze gdy nadchodzi ciemność...Jakby żywiły sie naszym strachem . Niedawno dowiedział się jak się bronić..Modlitwa- lecz nie wystarczyło to na długo , po jakimś czasie ponownie przychodziły  i nadal pojawiały się w prawym kącie oka..Gdy chciał na nich spojrzeć dokładnie , znikały..Starał się nawiązać kontakt lecz się nie dało.. Poleciłam mu egzorcystę..Tak też postanowił zrobić . Poszedł do proboszcza z jego parafii , lecz ten uznał go czubka ..Poleciłam mu nawiązanie kontaktu  poprzez wywołanie ich - wiem to niebezpieczne ponieważ mogłyby go opętać lecz to chyba jedyne wyjście .. Powiedział że kiedyś spróbuje..Jeśli uda mu sie ich odciągnąć postanowił , że będzie pomagał ludziom z problemami podobnymi do nich. Ja także staram się mu pomóc..Jak czegoś się jeszcze dowiem od razu wam napiszę :)


1 komentarz: